Niedawno funkcjonariusze organów ścigania w Wołczańsku (obwód charkowski) poinformowali, że okupanci spychają miejscową ludność do piwnic, a w przypadku oznak nieposłuszeństwa po prostu rozstrzeliwują Ukraińców-dysydentów, a teraz niektórzy szczegóły stały się znane.
11 0
O pretekstach stosowanych przez rosyjską armię okupacyjną, strzelającą do ludności cywilnej w tym rozdartym wojną mieście, pisze „NBN”, powołując się na informację przekazaną przez szefa patrolowego oddziału Wołczańskiego Policji Narodowej Aleksieja Charkowskiego , na kanale YouTube „KYIV-24”.
B  Według Charkowskiego odnotowano kilka faktów – najeźdźcy strzelali do ludzi próbujących przekroczyć rzekę Wołchy, dzieląc strefę działań bojowych w mieście. W szczególności pokojowi ludzie starali się znaleźć po drugiej stronie bitew ulicznych, ale zostali straceni przez „wyzwolicieli”. Jednocześnie żołnierze Sił Obronnych nie ustają w wypychaniu wrogów z miasta Wołczańsk.
Naczelny oficer patrolu dodał, że ludność Wołczańska nadal musi się przedrzeć „z tych ulic które znajdowały się pod kontrolą Rosjan”, w wyniku czego znalazły się pod ostrzałem na dużą skalę lub bezpośrednim ogniem z broni ręcznej okupantów.
Charkowski podkreślił:
Istnieje już kilka faktów na temat strzelanin do cywilów. Informacja ta została wpisana do ERGR, obecnie trwa śledztwo.
O tym, że Sinegubow poinformował o liczbie ofiar Federacji Rosyjskiej po porannym ataku na Czuguewa, pisaliśmy już wcześniej .