Szef centrum prasowego Południowych Sił Obronnych Dmitrij Pletenczuk powiedział, że w kierunku Orechowskiego (obwód zaporoski) znajduje się zwiększone naciski ze strony armii rosyjskiej. Rosyjska ofensywa w tym kierunku jednak całkowicie się nie powiodła.
Szczegóły podaje URA-Inform, cytując LIGA.net.
„Widzimy zwiększoną presję ze strony Federacji Rosyjskiej w kierunek Orechowskiego. 12 maja zaobserwowano 19 ataków na Staromayorskoye i 3 na Rabotino. Chociaż oczywiście nie mogę powiedzieć, że ma to bezpośredni związek z walkami w obwodzie charkowskim” – dodał. – powiedział.
Pletenczuk dodał, że presja sił rosyjskich na Krynki spadła, gdyż 12 maja w ogóle nie było ataków w tym kierunku. Wyjaśnił także, że siły rosyjskie na południu utrzymują się na stabilnym poziomie i nie widać żadnych oznak zwiększenia ich liczebności ani tworzenia grup ofensywnych.
„Nie możemy jeszcze jednoznacznie stwierdzić, że zmiany te mają związek z wydarzeniami w obwodzie charkowskim. Tak, dokonano redystrybucji sił, można było zauważyć pewną aktywizację Federacji Rosyjskiej, ale to była porażka. Wczorajsze ataki nie powiodły się. To także ważna kwestia.” – podkreślił Pletenczuk.
Przypomnijmy, że Zełenski na spotkaniu z Blinkenem powiedział, jakiej pomocy pilnie potrzebuje Ukraina.