Szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy Gabrielius Landbergis uważa, że Zachód powinien wysłać swoje wojsko na Ukrainę. Dyplomata uważa, że taki krok sojuszników pokaże dyktatorowi Kremla, że nie będzie on decydował, w jaki sposób partnerzy pomogą Kijowowi.
11 0
< p class="wp-caption-text">Zdjęcie – rbc.ua
Szef litewskiego MSZ w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika The Guardian mówił o wysłaniu obcych wojsk na Ukrainę, podaje NBN.
Według ministra zachodni sojusznicy Kijowa mogliby wysyłać swoich instruktorów wojskowych, aby szkolili ukraińskich obrońców, przypominając, że zagraniczny personel wojskowy szkolił żołnierzy Ukraińskich Sił Zbrojnych jeszcze przed wojną .
Dyplomata uważa, że taka decyzja mogłaby być pierwszym krokiem w realizacji inicjatywy francuskiego przywódcy Emanuela Macrona. Ponadto, jak zauważył Landbergis, szkolenie Sił Obronnych na terytorium Ukrainy będzie bardziej praktyczne niż ich szkolenie w państwach Sojuszu.
Minister spraw zagranicznych wyjaśnił, że zagraniczni instruktorzy, którzy będą szkolić obrońców, mogą być objęci ochroną pomocy obrony powietrznej, zamykając jednocześnie część ukraińskiej przestrzeni powietrznej.
Minister dodał, że decyzja o wysłaniu wojsk zachodnich na Ukrainę pokaże Putinowi, że nie będzie on decydował dokładnie, w jaki sposób sojusznicy powinni wesprzeć Kijów.
p>
Przypomnijmy, że w odpowiedzi na słowa Macrona o możliwym wprowadzeniu wojsk francuskich na Ukrainę spikerka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa zaczęła mu grozić.