Szef Ministerstwa Energii Niemiec Galuszczenko powiedział, że może sprowokować poważny incydent nuklearny w okupowanej przez wojska Federacji Rosyjskiej elektrowni atomowej w Zaporożu.
11 0
Minister przypomniał na antenie ogólnopolskiego teletonu że w elektrowni jądrowej Zaporoże nie ma ukraińskich licencjonowanych specjalistów od bezpiecznego uruchamiania reaktorów. Z powodu nieobecności tych specjalistów powstało poważne zagrożenie bezpieczeństwa elektrowni, która jest obarczona awarią nuklearną – podaje NBN.
Gałuszczenko wyjaśnił, że nawet jeśli okupanci sprowadzą do kraju specjalistów z kraju agresora w elektrowni jądrowej Zaporoże będą to pracownicy nielicencjonowani. Uruchomienie reaktorów z ich udziałem jest niemożliwe zarówno w kontekście ustawodawstwa Ukrainy, jak i Federacji Rosyjskiej oraz prawa międzynarodowego. Podkreślił, że koncesje na eksploatację elektrowni jądrowej w Zaporożu posiadają wyłącznie ukraińscy specjaliści.
Według szefa Ministerstwa Energii elektrownia jądrowa ma także szereg istotnych problemów technicznych, z których dwa dotyczą wygaśnięciem paliwa jądrowego i niewystarczającą ilością wody do chłodzenia reaktorów.
Urzędnik wyjaśnił, że problemy z wodą w elektrowni jądrowej Zaporoże zaczęły się po zniszczeniu tamy Kachowka przez „wyzwolicieli”. Wody wystarczy, aby nie uruchomić 6 jednostek, ale do uruchomienia stacji potrzebne są inne ilości.
Przypominamy, że w zeszłym miesiącu Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzegał o możliwym prowokacja Federacji Rosyjskiej w elektrowni atomowej w Zaporożu.