Przywódca Polski Andrzej Duda mówił o naruszeniu przestrzeni powietrznej swojego kraju przez rakiety rosyjskich sił okupacyjnych. Głowa państwa uważa, że takie prowokacje najeźdźców grożą szerszą wojną.
11 0
Polski przywódca w rozmowie z amerykańską publikacją The Wall Street Journal skomentował naruszenie przestrzeni powietrznej swojego państwa przez rakiety wystrzelone przez wojska kraju agresora , podaje NBN.
Prezydent nazwał takie zdarzenia prowokacjami ze strony Rosjan, które zagrażają polskiej infrastrukturze i ludności cywilnej. Zdaniem polityka naruszenie przestrzeni powietrznej jego państwa przez rakiety „drugiej armii świata” grozi wywołaniem jeszcze szerszej wojny.
Dziennikarze przypomnieli, że ostatni taki incydent w Polsce miał miejsce 24 marca podczas zakrojonego na szeroką skalę ataku sił okupacyjnych Putina na Ukrainę. Podczas ostrzału jedna z rakiet manewrujących, które armia rosyjska wycelowała w rejony zachodnie, wleciała na 39 sekund w polską przestrzeń powietrzną.
Wcześniej szef Polski mówił, że jego kraj jest gotowy do rozmieszczenia broni nuklearnej Rosji Sojuszu Północnoatlantyckiego na swoim terytorium. Głowa państwa poinformowała, że Warszawa omawia tę kwestię z Waszyngtonem.