Szef Centrum Zwalczania Dezinformacji porucznik Andriej Kowalenko skomentował rosyjskie doniesienia o utworzeniu przez okupantów grupy „Północ” do ataku na Charków i Sumy.
11 0
Rosyjscy propagandyści donoszą, że najeźdźcy tworzą grupę wojsk „Północ” do okupacji Charkowa i Sum. Szef CPD powiedział, że takie historie Rosjan mają na celu terroryzowanie Ukraińców i wywołanie paniki – podaje NBN.
Wróg twierdzi, że zamierza sprowadzić grupę Północy do 46 000 najeźdźców i 1000 jednostek sprzętu. Kovalenko wyjaśnił, że taka liczba personelu i broni nie wystarczy do działań ofensywnych. Według niego Rosjanie wykorzystają te oddziały do unieruchomienia części Ukraińskich Sił Zbrojnych.
Porucznik zauważył, że najeźdźcom potrzebne są puste Sumy, Charków i Czernihów. Dlatego nasilają kampanię „propagandy strachu”, próbując zmusić Ukraińców do opuszczenia tych miast w celu ich zajęcia.
Szef Centrum Promocji Publicznej dodał, że Federacja Rosyjska wykorzystuje TikTok do szerzyć dezinformację, a następnie przełącza się na kanały komunikatorów Viber i Telegram.
Wcześniej dowódca JNS Aleksander Piwnenko oceniał możliwość zajęcia Charkowa.