Turyści wpadają w panikę, a władze lokalne ogłosiły pilną, przymusową ewakuację wszystkich mieszkańców w promieniu trzech kilometrów od miejsce zdarzenia.
Taką informację podał Arbat.media, podaje URA-Inform.
W pobliżu kurortu Pattaya w Tajlandii z fabryki lodu w rejonie Bang Lamung wyciekł niebezpieczny gazowy amoniak, który jest szeroko stosowany w przemyśle i medycynie.
Według z relacji naocznych świadków liczba ofiar przekroczyła już 130 osób, a władze lokalne szybko ogłosiły pilną, przymusową ewakuację wszystkich mieszkańców w promieniu trzech kilometrów od „Zasłużonego”; przedsiębiorstw.
Zgodnie z doniesieniami niektóre ofiary straciły przytomność i wymagają natychmiastowej pomocy medycznej. Wiele osób skarży się na pieczenie oczu i nosogardzieli, a także ucisk w klatce piersiowej.
Pochodzenie wycieku amoniaku z fabryki lodu nie zostało jeszcze wyjaśnione. Wiadomo również, że do produkcji lodu w kostkarkach do lodu wykorzystuje się gazowy amoniak. Zakłada się, że wyciek był skutkiem awarii sprzętu w przedsiębiorstwie.
Należy także zauważyć, że turyści przebywający na wskazanym obszarze wpadają w panikę w miarę zbliżania się strefy infekcji do hoteli.
Przypominamy, że już wcześniej informowano, że Polska pozbędzie się ton lodów z Ukrainy: media już zorientowały się, co się stało.