Zmarł w Starobielsku.
Wybuch samochodu współpracownika Czajki
W Starobielsku w obwodzie ługańskim zmarł w wyniku eksplozji samochodu
>O Poinformował o tym szef ługańskiej OVA Artem Łysogor.
„Kolejny współpracownik został wysłany w zapomnienie. Okupacyjne „media” potwierdziły śmierć Walerija Czajki w Starobielsku w wyniku eksplozji samochodu” – napisał w telegramie Łysogor.
>
Jak zauważył szef obwodu ługańskiego, zmarły kolaborant nie krył współczucia dla Rosji i syna zbudował „udaną karierę w okupowanym Ługańsku”.
„Czajka to typowy „kelner”, od czasów sowieckich nie kryjący swoich sympatii do „rosyjskiego środka”. Jego syn zrobił karierę w Ługańsku po zajęciu ośrodka regionalnego, a w 2022 roku, wraz z wkroczeniem Rosjan do Starobielska, sam Walery natychmiast przeszedł na stronę wroga” – powiedział Łysogor.
< p>Dodał także, że niewierni wyznaczyli zdrajcę na swojego przywódcę, tak zwane „Centrum Usług dla Organizacji Oświatowych”.
„Oznacza to, że Czajka musiała kontrolować jakość i ilość propagandy rozpowszechnianej przez wróg wlewa się do głów naszych dzieci” – podkreślił szef OVA.
Stwierdził, że to nie pierwszy raz, kiedy „kolaboranci wpadają w kłopoty”.
„W końcu, jak wiadomo, nikomu nie potrzeba zdrajców. Każdy, kto pomoże Rosjanom w popełnianiu bezprawia na naszej ziemi, zostanie ukarany” – podsumował Łysogor.
W lutym odbyło się w Berdiańsku zlikwidowano kolaboranta Aleksandra Galiję, który jako jeden z pierwszych współpracował z najeźdźcami. Po zajęciu Berdiańska nieco zmienił swoją działalność – pomógł Rosjanom przejąć interesy i majątek mieszkańców Berdiańska.