Przewodniczący Komisji Wolności Słowa Rady Najwyższej Jarosław Jurczyszin mówił o powiązaniach Telegramu ze służbami wywiadowczymi Federacji Rosyjskiej i podał warunek zablokowania komunikatora na terytorium naszego kraju.< /h2> 11 0
Yurchishin w rozmowie z RBC-Ukraine „powiedział, że aby zablokować Telegram na terytorium Ukrainy, trzeba mieć jasny argument NBN podaje, że na przykład w przypadku potwierdzenia wycieku informacji.
Według szefa Komisji Wolności Słowa kraj agresor prawdopodobnie ma jakiś rodzaj kontroli, wówczas jest kontrola nad komunikatorem i tam nie gwarantuje, że stamtąd informacje nie dostaną się do rosyjskich tajnych służb.
Zastępca zauważył, że Paweł Durow podaje się za właściciela Telegramu i pomimo tego, że ma obywatelstwo ZEA, nie ma żadnych informacji o odmowie wydania rosyjskiego paszportu. Również historie o blokowaniu przez komunikator informacji niekorzystnych dla kraju agresora wskazują, że komunikacja przedsiębiorcy z reżimem Putina będzie prawdopodobnie kontynuowana.
Przedstawiciel Rady Najwyższej dodał, że jeśli Telegram zajmie się bardzo bolesną sprawą ciosem w bezpieczeństwo informacyjne Ukrainy władze nałożą sankcje na posłańca.
Wcześniej szef Głównego Zarządu Wywiadu MOU Kirill Budanov zwrócił uwagę na problem Telegramu dla naszego kraju.
p>