Głowa państwa Władimir Zełenski jest przekonany, że kremlowski dyktator Władimir Putin może przenieść wojnę na terytorium Sojuszu Północnoatlantyckiego, określając, które kraje będą zagrożone.
11 0
Ukraiński przywódca w rozmowie z CBS News przypomniał, że szef Kremla dąży do przywrócenia ZSRR w jego granicach geograficznych. Biorąc to pod uwagę, zagrożenie wojną wisi nad Kazachstanem, krajami bałtyckimi, Polską i Niemcami, z których co najmniej połowa interesuje Putina, podaje NBN.
Prezydent uważa, że rosyjski dyktator może przenieść działania wojenne na terytorium NATO, a w przypadku wybuchu wojny w Europie obywatele USA będą musieli bronić regionu, ponieważ ich kraj jest członkiem Sojuszu.
Według Zełenskiego państwa a Europa musi zrozumieć, że „nawet jutro rakiety mogą dotrzeć” do dowolnego kraju. Głowa Ukrainy uważa, że przywódca Rosjan żywi urazę do upadku świata przed zimną wojną i nie wybaczy Zachodowi lat 80. i końca lat 90.
Wcześniej prezydent Ukrainy ocenił „gotowość” kremlowskiego dyktatora do dialogu i mówił o przerwie w wojnie.