Okupanci próbowali naprawić „Olszański” po rozebraniu go kawałek po kawałku dla swoich sił powietrzno-desantowych.
Dmitrij Pletenczuk
Według aktualnych danych Siły Obronne uderzyły na Krymie nie tylko dwa duże okręty desantowe „Azow” i „Jamał”, ale także „Iwan Churs”. Okręt ten doznał uszkodzeń sprzętu rozpoznawczego na rufie statku, powiedział w teletonie spiker Marynarki Wojennej Dmitrij Pletenczuk.
W rzeczywistości obecnie ten statek nie jest w stanie gotowości bojowej. Nie może wykonywać swoich zadań.
Ponadto obrońcy uderzyli w statek „Konstantin Olszański”, który Rosjanie ukradli Ukrainie podczas okupacji Krymu.
Konstantin Olszański (zdjęcie archiwalne)
“Okupanci splądrowali go na dziewięć lat lat. Usunęli z niego sprzęt. W związku z tym wykorzystali go do naprawy własnych statków tego projektu. Ponieważ nie można było ich zamówić w Polsce, jak próbowali, za pośrednictwem wszelkiego rodzaju agencji frontowych” – powiedział Pletenchuk.< /p>
Podczas inwazji na pełną skalę, po utracie własnych sił powietrzno-desantowych, Rosjanie postanowili przywrócić skradziony ukraiński statek. Chcieli przedstawić go jako odrestaurowany „Mińsk” lub „Olenegorski Gorniak”. Okupanci spędzili rok na naprawie statku, ale Siły Obronne zdecydowały się go zniszczyć. Statek został trafiony ukraińskim rakietą Neptun.
- 23 marca armia ukraińska uderzyła na flotę wroga na Krymie. Według Głównego Zarządu Wywiadu, „Jamał” otrzymał obrażenia krytyczne.