Stało się wiadome, że przedstawiciele jednej z grup ludności polskiej postanowili kontynuować protesty albo napływem ukraińskich uchodźców, a nawet przeciwko pewnym niuansom związanym z państwem ukraińskim.
Taką informację przekazał ukraiński serwis informacyjny telegram, podaje URA-Inform.
To prawda. Zauważył, że polscy rolnicy uderzają w koła ukraińskich kierowców na granicy, aby nie mogli kontynuować jazdy. Ponadto na punkcie kontrolnym „Rava-Russkaya – Grebennoye” jeżdżą pick-upami, rozrzucając gwoździe po całym punkcie kontrolnym.
Wiadomo, że głowa Ukrainy Władimir Zełenski wraz z innymi dyplomatami już to zrobił podjął decyzje w celu ograniczenia fali podobnych incydentów. Niestety, protestujący kontynuują swoje działania.
Z kolei społeczeństwo ukraińskie podchodzi do takich inicjatyw ze zdziwieniem. Zdaniem ludzi, ze strony Polski jest to niemalże „cios w plecy”, podczas gdy trwa aktywna faza wojny z agresorem w osobie Federacji Rosyjskiej.
Przypomnijmy, ile razy Federacja Rosyjska ostrzeliwała Ukrainę od początku wojny: w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych publikowano statystyki.