Były zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Igor Romanenko stwierdził, że wojna między Ukrainą a Rosją zamienia się w wojnę o zasoby.
Informację tę podał Glavred, podaje URA-Inform.
Dlatego jego zdaniem, jeśli nic się nie zmieni, wojna na Ukrainie może potrwać jeszcze dwa–trzy lata. Romanenko zwraca uwagę, że sojusznicy Ukrainy pomagają jej na tyle, aby nie przegrała z Federacją Rosyjską. Jednocześnie zapewniają też wystarczającą pomoc, aby Rosja nie przegrała nagle i zdecydowanie:
„Powtarza się ta sama historia, co podczas upadku Związku Radzieckiego. Amerykanie i inne kraje widzą obecnie w przybliżeniu takie same zagrożenia w przypadku rozpadu Federacji Rosyjskiej, jak wcześniej – w przypadku rozpadu ZSRR.
Według Romanenki jest to z tego powodu Zachód chce zapobiec eskalacji wojny, aby nie musieć w niej uczestniczyć. Ponadto, dodał ekspert, partnerzy chcą zrobić wszystko, aby zapobiec użyciu przez Rosję broni masowego rażenia.
&171; Dzięki takiemu podejściu wojna może zakończyć się na długi czas. A im dłużej będzie trwała ta wojna, tym mniej ludzi będzie chciało pomóc Ukrainie” – podkreślił Romanenko.
Jednocześnie generał podkreślił, że sytuacja jest obecnie naprawdę trudna i za kilka lat miesięcy będzie zrozumienie, jaką strategię obrali sojusznicy Ukrainy, co w każdym razie znajdzie odzwierciedlenie w działaniach Sił Zbrojnych Ukrainy.
Przypominamy, że wcześniej informowano, że CNN donosiło o około 50 tysiącach Rosjan w kierunku Zaporoża: co mówią Ukraińskie Siły Zbrojne.