Rosyjscy propagandyści byli oburzeni kolejnym skutecznym uderzeniem Sił Zbrojnych Ukrainy na wroga. Siły obronne przy pomocy dronów zniszczyły kolumnę „wyzwolicieli” w pobliżu Nowomikhajłowki w obwodzie donieckim, dlatego „korespondenci wojskowi” Kremla wpadli w panikę.
11 0
Zdjęcie – EPA
Rosyjski „korespondent wojskowy” Roman Saponkow opublikował na swoim kanale Telegram ukraińskie UAV epickie nagrania zniszczenia kolumny „wyzwolicieli”. Jak podaje NBN, żołnierze Putina próbowali nacierać w rejonie Nowomikajłowki.
Saponkow zarzucił dowództwu okupantów, że podczas przygotowywania operacji nie uwzględniono czynnika ataku Sił Zbrojnych Ukrainy z dronami FPV . Według niego kierownictwo okupantów wykazało się głupotą i niekompetencją, pozwalając sobie na utratę tak dużej ilości sprzętu i personelu w ciągu jednego dnia.
Dodał, że „druga armia świata” nie ma dziś żadnego masowa ochrona przed ukraińskimi dronami i wszystko, co instalują Rosjanie, jest już dawno przestarzałe i nie obejmuje nowych częstotliwości Sił Zbrojnych Ukrainy.
Z kolei propagandysta Maksym Kałasznikow, komentując materiał filmowy zniszczenia kolumny stwierdził, że najeźdźcy nie mają osłony z nieba w postaci dział przeciwlotniczych małego kalibru, przeciwlotniczych karabinów maszynowych ani małego sprzętu walki elektronicznej.
„Gorzko się to ogląda” – napisał „korespondent wojskowy”.
Nawiązując do słów najeźdźców zauważył, że w odróżnieniu od armii Putina, w Siłach Obronnych znajdują się drony FPV w każdej brygadzie.
Przypomnijmy, że rosyjskie media ujawniły straty Sił Zbrojnych Rosji w wyniku ataku na Krym 31 stycznia.