Któregoś dnia pojawiła się informacja – oprócz zaktualizowanych Shahedów, Rosja może otrzymać od Iranu wysoce precyzyjne systemy rakiet ziemia-ziemia o zasięgu rażenia celów do 300 kilometrów.
O tym, że prawdopodobne dostawy irańskich rakiet balistycznych do Federacji Rosyjskiej staną się zdecydowanym wyzwaniem dla obrony powietrznej naszego kraju, jeśli pominiemy brak wiarygodnych informacji na temat tych dostaw, pisze NBN, odnosząc się do wypowiedzi przedstawiciela Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy Jurija Ignata, zabrzmiało na antenie teletonu na kanale YouTube „TSN”.
Według Ignata należy najpierw zapoznać się ze skutecznością ww. rakiet, a także wziąć pod uwagę potencjalną ilość przewożonej amunicji, nawet pomimo tego, że Siły Powietrzne nie posiadają jeszcze informacji, które mogłyby „zaprzeczyć lub potwierdzić [to] -to] w sprawie irańskich rakiet.”
Przewodniczący Sił Powietrznych dodał, że balistykę można wyeliminować jedynie za pomocą specjalnych środków, takich jak system obrony powietrznej Patriot. Tym samym dostawa rakiet balistycznych przez Iran będzie stanowić wyzwanie dla obrony powietrznej naszego kraju, jednocześnie sygnalizując naszym sojusznikom, że nadszedł czas, aby szybko „dostarczyć Ukrainie [nową] broń”.
W ponadto najlepszą techniką zestrzeliwania wszelkiego rodzaju rakiet wroga jest „umieszczanie” wyrzutni na terytoriach, z których wystrzeliwane są pociski. Oznacza to, że Ukraina musi dysponować „precyzyjną, potężną bronią, aby zmniejszyć liczbę baterii”.
Pisaliśmy wcześniej, jak Ignat komentował doniesienia mediów o zniszczeniu Shahed-238 za pomocą  ;silnik odrzutowy.