Ta informacja została przekazana przez T4, podaje URA-Inform.
Naukowcy zauważyli, że odległe planety o niskim poziomie dwutlenku węgla mogą ukrywać to, czego tak desperacko szuka ludzkość. Hipoteza sugeruje, że takie zubożenie może wskazywać na obecność oceanów i roślinności pochłaniających ten związek.
Oceany Ziemi odgrywają kluczową rolę w absorpcji dwutlenku węgla od milionów lat, co skutkuje wyraźnym zubożeniem atmosfery w porównaniu z sąsiadującymi planetami, takimi jak Wenus.
Nowa metoda badaczy polega na identyfikacji grup planet ziemskich o bliskich orbitach przypominających Układ Słoneczny i potwierdzaniu obecności atmosfery poprzez wykrywanie dwutlenku węgla.
Analiza poziomu węgla pomaga zrozumieć skład planet. Chociaż obecność wody w stanie ciekłym nie gwarantuje istnienia życia, naukowcy sugerują, że ozon jest dodatkowym wskaźnikiem zamieszkiwania i potencjalnego życia pozaziemskiego.
Cząsteczka ta, utworzona w wyniku interakcji życia z dwutlenkiem węgla, może być ważnym wyznacznikiem życia poza Układem Słonecznym.
Przypominamy, że już wcześniej donoszono, dlaczego we wnętrzu Titanica nigdy nie odnaleziono ludzkich szczątków: naukowcy udzielili odpowiedzi.