Główka państwa Władimir Zełenski skomentował kolejny atak rakietowy wojsk rosyjskich na ukraińskie miasta. Prezydent poinformował o konsekwencjach ataku wroga, stwierdzając, że kraj agresor musi odpowiedzieć za swoje działania terrorystyczne.
We wtorek 2 stycznia ukraiński przywódca ogłosił, że ponad 500 ratowników Państwowej Służby Ratunkowej, pracownicy przedsiębiorstw użyteczności publicznej, policjanci i pracownicy energetyki nadal eliminują skutki ataków rakietowych na Charków, obwód kijowski i stolicę.
Według prezydenta na chwili w wyniku ataku rakietowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej zginęły 4 osoby, a 92 zostały ranne – podaje NBN.
Rozdział Państwo odnotowało, że siły obrony powietrznej już trzeci dzień wykonują niesamowitą pracę. Zełenski powiedział, że od 31 grudnia „druga armia świata” wystrzeliła w nasz kraj około 170 dronów kamikadze Shahed i dziesiątki rakiet, z których większość okupanci wycelowali w cele cywilne.
Ukraiński przywódca podziękował zachodnim sojusznikom za wzmocnienie naszej obrony powietrznej, zauważając, że w tym roku Kijów będzie kontynuował prace nad wzmocnieniem tarczy powietrznej. Prezydent powiedział, że Federacja Rosyjska musi odczuć konsekwencje swoich działań terrorystycznych.
Wcześniej Zełenski odniósł się do sygnałów Moskwy o gotowości do negocjacji z Kijowem w sprawie zakończenia działań wojennych.