Wraz z nadejściem nowego roku 2024 ceny niektórych produktów spożywczych znajdujących się na półkach sklepów w naszym kraju prawdopodobnie wzrosną, ale nie należy spodziewać się gwałtownego wzrostu cen.
< p>
O tym, że od stycznia koszty wzrośnie nie tylko warzyw, ale także mięsa czy nabiału – pisze NBN, powołując się na opinię Olega Pendzina, członka Dyskusyjnego Klubu Ekonomicznego, opublikowaną przez Observer.
Według Pendzina jest to wzrost cen nie będzie zbyt szokujący – zakres podwyżek cen będzie wynosić od 1,5 proc. do 2 proc. miesięcznie. Jednak tendencja ta nie będzie ograniczona do stycznia – ceny będą nadal rosły, przynajmniej przez kilka miesięcy z rzędu.
Jednocześnie koszt chleba najwyraźniej utrzyma się na obecnym poziomie asortymentu, gdyż w 2023 roku były doskonałe zbiory zbóż, a ze względu na trudności z eksportem nie zdążyli go wyeksportować. Ponadto ceny niektórych rodzajów żywności mogą nawet nieznacznie spaść – mówimy o zwykłych jajach kurzych, ale pod warunkiem, że nie zwiększy się ich eksport z kraju, a producenci rolni będą zmuszeni sprzedawać swój produkt w kraju Ukraina.
Wcześniej pisaliśmy o fakcie, że w Warzywa z tzw. „zestawu barszczowego” znacząco podrożały.