Na Zakarpaciu z powodu blokad i kolejek na granicach produkcja największych fabryk w regionie jest zagrożona – zmniejszają się zmiany.
Poinformował o tym szef Zakarpackiej OV Wiktor Nikita w rozmowie z Ukrinform.
„Tak, mamy problemy ( w związku z blokadą granic z UE przez Polaków i Słowaków – red. ) . Teraz osobiście codziennie negocjuję za pośrednictwem urzędów konsularnych, aby wyprowadzić kilka ciężarówek z kolejki na granicy, ponieważ nasze zakłady produkcyjne stają się mocami największych przedsiębiorstw w regionie (mówimy o zakładach Jabil, Yazaki i Flex, zlokalizowanych w różnych gminach regionu – przyp. red.). Ograniczają produkcję i zmiany w pracy” – powiedział Nikita.
Według szefa OBA w wyniku blokady granicznej na Zakarpaciu ludzie tracą pracę i płace.
“Mam to pod osobistą kontrolą – żeby te fabryki nie ustały. Dla przykładu dla społeczeństwa w Kholmoce jest to strata w podatkach w wysokości około 30 milionów hrywien, a są to ludzie bez pracy w czasie wojny. To jest przerażające – powiedział szef OVA.
Jak już wcześniej informował Ukrinform, na Zakarpaciu konieczne jest otwarcie w najbliższym czasie co najmniej trzech nowych przejść kontrolnych na granicach z UE, aby zminimalizować straty gospodarcze wynikające z blokady granic przez europejskich przewoźników.