Taką informację podała grupa „Batki SOS”, podaje „URA-Inform”.
W Internecie pojawiła się dyskusja na temat wiersza „Mój tata wrócił z wojny”. Jest on uwzględniony w programie nauczania w szkole drugiej klasy i można go się uczyć na pamięć.
Jednak rodzice są przekonani, że jest to zbyt traumatyczne dla dzieci, których rodzice są w stanie wojny.
„Uczeń drugiej klasy w szkole został poproszony o przeczytanie wiersza. Dziecko zaczyna czytać i zaczyna płakać. Ponieważ jego ojciec był na wojnie przez długi czas. A widują się niezwykle rzadko. A dziecko tęskni za nim każdego dnia. Bo za oknem dziecka są eksplozje. Ponieważ dziecko żyje na wojnie już prawie dwa lata” – dodał. – napisała jedna z użytkowniczek.
Jest oburzona, że choć psychologowie to rozumieją i dają rady, jak nie krzywdzić dzieci, to w szkole proszą o pracę nad tak skomplikowanym zadaniem.
p>
W wierszu „Mój tata wrócił z wojny” autorka Maria Morozenko podaje, że ojciec lirycznej bohaterki wrócił do domu z linii frontu właśnie w chwili, gdy dziewczynka widzi to w swoich snach.
Wiele matek w komentarzach zauważyło również, że opowiadały się za nie dawać dziecku takiego wiersza do przeczytania, żeby nie zrobić mu traumy.
Przypomnijmy że wcześniej informowano, że Zielonego Smoka można rozgniewać: czego Lepiej nie dawać jako prezentu na Nowy Rok 2024.