Jurij Butusow poinformował o tej informacji na Facebooku, podaje URA-Inform.
Dziennikarz Jurij Butusow poinformował, że ukraińscy obrońcy na froncie zostali bez elektronicznego sprzętu bojowego do ochrony przed wrogiem z winy Ministerstwa Obrony Narodowej, które nie wyraziło zgody na dostawę tego sprzętu na linię frontu.
Zwróci się do Umerowa, podkreślając ten problem. Zaprosił także pułkownika Jewgienija Ganicza, odpowiedzialnego za dostawy elektronicznego sprzętu bojowego, aby osobiście dotarł do „zero” i podzielił się z wojskiem swoimi doświadczeniami na temat dalszych działań.
„Proszę o natychmiastowe wysłanie na kilka dni pułkownika Ganicha, aby odwiedził wysunięte pozycje naszej piechoty w tych jednostkach, którym odmówił zaopatrzenia, aby ten doświadczony oficer mógł bezpośrednio podzielić się z piechotą swoim doświadczeniem i wizją walki z dronami wroga . Doradzał także, jaki sprzęt walki elektronicznej powinni kupić żołnierze, a także przeszedł przez linię frontu” – dodał. – napisał Butusow.
Dziennikarz zaproponował także, że będzie relacjonował wizytę Ganicza na froncie, aby zgodnie z prawdą odzwierciedlić reakcję wojska na doświadczenia oficera i jasno przekazać żołnierzom Ukraińskich Sił Zbrojnych jego wyjaśnienia, dlaczego tak się stało nadal nie ma elektronicznego sprzętu bojowego.
„Jestem pewien, że szanowny minister obrony pan Umerow nie słowami, ale czyny, martwi się ochroną ukraińskich żołnierzy przed dronami. W związku z tym podróż służbowa pułkownika Ganicha odbędzie się w najbliższych dniach, ponieważ wrogie drony w wielu obszarach mają przewagę w powietrzu, być może jego słowa i decyzje mogą w jakiś sposób przeszkodzić wrogowi, dlatego Ministerstwo Obrony musi natychmiast działać – , — – podkreślił dziennikarz wojskowy.
Przypominamy, że już wcześniej informowaliśmy, że Zełenski wydał specjalną instrukcję Sztabowi Generalnemu i Ministerstwu Obrony: czego żądał prezydent.