Taką informację podał dziennik The Washington Post, podaje URA-Inform.
Jedną z pierwszych rzeczy, które Trump zamierza zrobić, jeśli wygra wybory prezydenckie w USA, będzie rozprawienie się z krytykami i przeciwnikami, przejęcie kontroli nad Departamentem Sprawiedliwości i rozmieszczenie wojsk w dniu inauguracji.
p>
Dziennikarze publikacji, powołując się na poinformowane źródła, podają, że Trump w szokujący dla siebie sposób otwarcie powiedział, z kim będzie legalnie miał do czynienia, gdy tylko odzyska władzę w Stanach Zjednoczonych.
Materiał mówi, że byli urzędnicy gabinetu, którzy okazjonalnie krytykowali Trumpa, mogą trafić do sądu. Są to były szef sztabu Białego Domu John Kelly, były prokurator William Barr i były głównodowodzący generał Mark Milley. Ponadto Trump mówił o postawieniu przed wymiarem sprawiedliwości urzędników FBI i Departamentu Sprawiedliwości.
Donald Trump planuje także postawić przed sądem Bidena i jego rodzinę. Trump już zapowiada, że powoła specjalnego prokuratora, który zajmie się tą sprawą, a Biden będzie musiał odpowiedzieć za swoje czyny.
Przypominamy, że już wcześniej pojawiały się doniesienia, że Zełenski dał Trumpowi mocny sygnał: Prezydent Ukrainy powiedział, do czego będzie zmuszony.