Ukraińska blogerka Dasha Kvitkova jadąc elitarnym samochodem uległa wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego inni doznali znacznych obrażeń. Szczegóły tego zdarzenia wywołały wiele dyskusji wśród fanów i użytkowników portali społecznościowych – pisze WomanEL.
Na swoim Instagramie blogerka, która ma milion obserwujących, opowiedziała o trudnym dniu, ale nie nie podawać żadnych konkretnych szczegółów. Następnie pojawiły się doniesienia, że to ona była sprawcą wypadku w dzielnicy Solomensky w Kijowie.
Uśmiechnięty kwiatek Takashi Murakami: Hublot zaprezentował wyjątkowy zegarek Rekord kręci się: na Polu Śpiewu otwarto Muzeum Nagrań Ukraińskich Dasha Kvitkova miała wypadek. Źródło: StopCor
Według informacji Kijowskiego kanału INFO Telegram Kvitkova dopuściła się wykroczenia drogowego, jadąc na czerwonym świetle wynajętym samochodem Lexus. Doprowadziło to do kolizji z innymi samochodami – „Teslą” i „Fordem Mustangiem”.
Blogerka zabrała ten luksusowy samochód na jazdę próbną. A po wypadku próbowała uniknąć odpowiedzialności. Jej działania po wypadku spotkały się z krytyką, ponieważ próbowała ukryć szczegóły zdarzenia i usunęła komentarze fanów.
Dasha Kvitkova miał wypadek. Źródło: Kijowski Telegram Operacyjny
Wkrótce po rozprzestrzenieniu się tej informacji Kvitkova postanowiła nawiązać kontakt ze swoimi odbiorcami, dzieląc się informacją, że jest to jej pierwsza taka sytuacja. Potwierdziła, że wszyscy uczestnicy wypadku przeżyli, ale jedna pasażerka została ranna w ramię.
Dasha Kvitkova dostała w wypadek. Źródło: instagram.com/kvittkova
Dasha wyraziła gotowość wzięcia odpowiedzialności i wypłaty odszkodowania, jeśli zajdzie taka potrzeba. Podkreśliła też, że zawsze rozwiązuje problemy uczciwie, bez wzruszania ramionami i płacenia pieniędzy. Teraz trwa śledztwo i gwiazda jest gotowa ponieść karę, jeśli ją otrzyma.
Nawiasem mówiąc, niedawno omawialiśmy obowiązkowe punkty w związku Dashy Kvitkovej.