Ta informacja została podana przez «Espresso», raporty Ura-inform.
Generał dywizji SBU, były zastępca szefa SBU Wiktor Jagun powiedział, że panuje opinia, że na tle oświadczeń o rozmieszczeniu rosyjskiej broni jądrowej na Białorusi Kreml może również umieścić go na Krymie.
Według niego, jeśli Ukraińskie Siły Zbrojne rozpoczną operację wyzwolenia Krymu, strona rosyjska może zacząć otrzymywać groźby wybuchu stacjonującej tam broni jądrowej.
„I w ten sposób postaw świat przed faktem, że jeśli Ukraińcy wejdą na półwysep, ta broń zostanie wysadzona w powietrze lub zniszczona. To znaczy, jeśli Krym nie jest nasz, to nie jest niczyi. I to jest największe niebezpieczeństwo, jakie sobie dziś przewiduję” – podkreślił Yagun.
Były wiceszef SBU jest również przekonany, że wszystkie inne wypowiedzi Kremla dotyczące czerwonych linii czy sytuacji nadzwyczajnych są blefem.
Przypomnijmy, wcześniej informowano, że ogłoszono punkt zwrotny w wojnie: Murid ujawnił, kiedy rozpoczną się negocjacje.