Założyciel Telegramu Paweł Durow poinformował, że komunikator zablokował kanały, które publikowały numery telefonów i adresy rosyjskich sędziów , prokuratorów, funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i dziennikarzy. Chce w ten sposób chronić sieć społecznościową przed nawoływaniami do przemocy zawartymi w jednym z tych kanałów.
Napisał o tym w swoim Telegramie.
Ponadto istnienie kanały te nie pozwoliły na wydanie awaryjnego komunikatora aktualizacyjnego dla iOS. W związku z tym administracja Telegrama zdecydowała o zablokowaniu „problematycznych kanałów”.
„Takie wykorzystanie Telegrama jest bezpośrednio sprzeczne z naszymi zasadami, które zabraniają publicznego podżegania do przemocy. Biorąc pod uwagę emocjonalną intensywność sytuacji w Rosji, dokładnie przeanalizował sytuację, nie chcąc zaszkodzić pochopną decyzją” – wyjaśnił Durow.
Wcześniej informowano, że grupa amerykańskich senatorów przedłożyła Kongresowi USA projekt ustawy o sankcjach wobec Rosji z powodu wyroku przeciwko opozycjonista Aleksiej Nawalny. Przewiduje sankcje wobec osób zamieszanych w otrucie i uwięzienie polityka.
Przypomnijmy, że rosyjski sąd skazał Nawalnego na 3,5 roku kolonii karnej. Sąd wziął jednak pod uwagę czas, jaki opozycjonista spędził w areszcie, więc pozostało mu 2,5 roku więzienia.
Z tego powodu w całej Rosji rozpoczęły się protesty.