Mario Andretti potwierdził, że uważa Sergio Pereza za realnego kandydata na miejsce w nowym zespole Cadillac F1, który będzie rywalizował w Mistrzostwach Świata 2026.
85-letni weteran sportów motorowych jest obecnie konsultantem projektu fabryki General Motors i zasiada w zarządzie Cadillac F1.
„To zdecydowanie mogłaby być jedna z opcji” – powiedział Andretti w wywiadzie dla ESPN, odnosząc się do zaproszenia Meksykanina. „Ale chętnie bym ci coś powiedział, ale wolimy zachować takie informacje w tajemnicy, bo nie chcemy nikomu dawać nadziei”. Być może nic z tego się nie spełni i dotyczy to kilku obszarów”.
Ten sam Andretti powiedział wcześniej, że idealnie byłoby, gdyby jednym z kierowców przyszłego zespołu był wysokiej klasy profesjonalista z doświadczeniem w Formule 1, a w jego składzie powinien znaleźć się również przedstawiciel amerykańskiego motorsportu.
Zapytany o możliwych amerykańskich kandydatów, Andretti przyznał: „Opcji jest zbyt wiele. A drugie miejsce w zespole z pewnością zajmie któryś z doświadczonych zawodników, z którym będzie okazja podpisać kontrakt.
Wszyscy wiemy, że w tym przypadku wybór jest dość oczywisty. Prawdopodobnie, jeśli pomyślimy realistycznie, moglibyśmy mieć listę trzech jeźdźców, spośród których moglibyśmy wybierać. Ale nie zdradzę, kto dokładnie będzie w nim uczestniczył.
Obecnie intensywnie rozpatrujemy tę kwestię i nie do mnie należy ostatnie słowo, ale będę mógł mieć pewien wpływ na tę decyzję. Powtórzę, nie jestem jedyną osobą za to odpowiedzialną…”
Sergio Perez opuścił Red Bull Racing po sezonie 2024 z powodu wyraźnego pogorszenia wyników i powiedział, że chce zrobić sobie sześciomiesięczną przerwę, aby rozważyć swój kolejny ruch. Jednocześnie zapewnia, że „wiele drzwi jest dla niego otwartych”.
Źródło