Dziennikarze zachodni obliczyli, że naloty bezzałogowych statków powietrznych na lotnisko rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych „Engels” kosztowały kraj agresora 960 milionów dolarów.
11 0
Zdjęcie – t.me/GeneralStaffZSU
Amerykański magazyn Forbes pisze, że 20 marca Siły Obronne Ukrainy po raz trzeci w ciągu ostatnich 10 tygodni zaatakowały dronami rosyjskie lotnisko lotnictwa strategicznego „Engels” w obwodzie saratowskim.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że w wyniku przybycia dronów zniszczeniu uległo 96 pocisków manewrujących Ch-101, które najeźdźcy przygotowali do ostrzału Ukrainy wiosną tego roku, podaje NBN.
Dziennikarze zauważają, że ilość pocisków rakietowych zniszczonych w zakładach rosyjskich sił powietrznych i kosmicznych równa jest dwumiesięcznej produkcji w zakładach biura konstrukcyjnego Raduga w obwodzie moskiewskim.
Jeden pocisk X-101 kosztuje co najmniej 10 milionów dolarów, więc łączne straty okupantów w wyniku lądowania bezzałogowego statku powietrznego na lotnisku mogą wynieść 960 milionów dolarów, nie licząc zniszczonych zapasów paliwa i innych zasobów.
Media piszą, że baza lotnicza Engels napotkała poważne trudności już wcześniej, gdyż nie jest to pierwszy atak Sił Zbrojnych na nią.
Jak doniesiono, Jurij Ignat opowiedział, w jaki sposób Siły Powietrzne chronią rakiety Storm Shadow przed zestrzeleniem.