Potrzebny jest jasny plan wysłania kontyngentu wojskowego na Ukrainę. Kijów chce rozwijać go wspólnie ze swoimi sojusznikami.
RBC-Ukraina informuje o tym, powołując się na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego na Facebooku.
Szef państwa zaznaczył, że tzw. „koalicja chętnych” już działa zarówno na płaszczyźnie politycznej, jak i wojskowej. Głowa państwa podziękowała Francji, Wielkiej Brytanii i wszystkim zaangażowanym stronom za chęć udzielenia Ukrainie pomocy w osiągnięciu pilnego bezpieczeństwa.
Zdaniem Zełenskiego, w kontekście ewentualnego wysłania europejskiego kontyngentu na Ukrainę, należy odpowiedzieć na proste pytanie:
- Jakie państwa znajdziemy na lądzie, w powietrzu i na morzu na Ukrainie?
- Gdzie będą rozmieszczone te siły?
- Jaka będzie liczba i struktura tych sił?
- Jakie będą procedury reagowania w przypadku wystąpienia zagrożenia?
- Kiedy koalicja faktycznie stanie się siłą na Ukrainie? Kiedy nastąpi zawieszenie broni, a może wojna ostatecznie się zakończy i zostanie osiągnięte jakieś porozumienie?
Prezydent stwierdził, że Ukraina i jej sojusznicy potrzebują do tego jednego, jasnego planu, na który wszyscy się zgodzą i który zostanie wdrożony.
„Chcielibyśmy zaprosić na Ukrainę niewielką grupę waszych przedstawicieli, abyśmy wspólnie opracowali ten plan” – dodał.
Szczyt we Francji
Przypomnijmy, że dziś, 27 marca, w Paryżu spotkali się przywódcy państw tzw. „koalicji chętnych”. Taka koalicja rozważa możliwość wysłania kontyngentu wojskowego na Ukrainę.
Jednakże negocjacje są wciąż na wczesnym etapie, ponieważ ze względu na stanowisko Rosji, Kijów i Moskwa nie mogą dojść do porozumienia w sprawie całkowitego zakończenia pożaru.
Więcej szczegółów na temat szczytu w Paryżu można znaleźć w artykule RBC-Ukraina.
Przeczytaj najnowsze i najważniejsze wiadomości o wojnie Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.