Popularny chiński chatbot DeepSeek, który w krótkim czasie stał się głównym konkurentem ChatGPT, zaczął być blokowany w Europie z powodu do materiałów UNIAN. Pierwszym krajem, który ograniczył dostęp do aplikacji, były Włochy. Została ona wycofana ze sklepów Apple i Google ze względu na żądania lokalnych regulatorów dotyczące ujawnienia szczegółów dotyczących gromadzenia i przetwarzania danych osobowych. Władze kraju chcą się dowiedzieć, jakie dane otrzymuje chatbot, w jaki sposób są one wykorzystywane i czy są przechowywane na chińskich serwerach.
Firmy stojące za DeepSeek otrzymały formalne żądanie dostarczenia stosownych informacji do 17 lutego. Jeśli okaże się, że chatbot narusza przepisy o ochronie prywatności, może zostać ukarany grzywną lub nałożonymi później ograniczeniami. Podobne pytania do twórców DeepSeek zadali regulatorzy w Irlandii i Niemczech, którzy uważnie monitorują sytuację. Mimo że aplikacja jest dostępna w większości krajów UE, eksperci twierdzą, że jej używanie może być zagrożone w całej Europie.
Co ciekawe, Włochy mają już doświadczenie w blokowaniu sztucznej inteligencji. W 2023 r. kraj ten stał się pierwszym w Europie, który zakazał korzystania z usługi ChatGPT ze względu na obawy dotyczące przetwarzania danych użytkowników. Następnie OpenAI poszło na ustępstwa i wprowadziło dodatkowe środki mające na celu zwiększenie przejrzystości swojej pracy. Nadal nie wiadomo, czy twórcy DeepSeek są gotowi działać podobnie, jednak zainteresowanie europejskich regulatorów chińskimi technologiami stale rośnie.
Pomimo ograniczeń obowiązujących w Europie, popularność DeepSeek stale rośnie. Aplikacja znalazła się na szczycie listy najczęściej pobieranych aplikacji w amerykańskim App Store, wyprzedzając ChatGPT, Threads i inne popularne usługi. Sukces chińskiego produktu odbił się już na rynkach finansowych: 27 stycznia akcje dużych amerykańskich firm IT gwałtownie spadły, a Nvidia straciła w ciągu jednego dnia około 600 miliardów dolarów na wartości rynkowej. W USA DeepSeek postrzegany jest jako poważne wyzwanie dla sektora technologicznego tego kraju. Gwałtowny wzrost popularności DeepSeek przyciągnął nie tylko użytkowników, ale także europejskie organy regulacyjne. Jeśli twórcy nie udowodnią bezpieczeństwa danych, chatbot może stracić dostęp do rynku UE.
Przypomnijmy, że wcześniej pisaliśmy o tym, co wiadomo o chińskim chatbocie DeepSeek