Naczelny sierżant batalionu Czarny Kruk 93. brygady zmechanizowanej „Kholodnyj Jar” Denis Kardash odpowiedział, czy rosyjskie ataki rzeczywiście osłabły.
11 0
Wojskowy 93. oddzielnej brygady zmechanizowanej powiedział, że w ciągu ostatniego miesiąca na kierunkach Pokrowski i Charków, w porównaniu z listopadem-grudniem ubiegłego roku, najeźdźcy zaczęli mniej atakować, pisze NBN publikacja z nawiązaniem do „Kanału 24.”
Według niego utrzymująca się trudna sytuacja utrzymuje się w kierunku Chasowojarska – w rejonie wsi Kleszcziewka, Andriejewka i kanału Seversky Doniec – Donbas.
Tutaj obrońcy są nieustannie atakowani przez małe grupy rosyjskiej piechoty lub ataki na pojazdy, a od czasu do czasu wróg przeprowadza duże ofensywy. Okupanci próbują gromadzić grupy piechoty, wykorzystując warunki pogodowe, gdy drony stają się mniej gotowe do walki.
Dlatego zdaniem Kardasha na tym odcinku frontu intensywność ataków najeźdźców pozostaje niezmieniona.
p>
Wcześniej bojownik Sił Zbrojnych Ukrainy powiedział, że „druga armia świata” zamierza zwrócić okupowane terytoria obwodu charkowskiego i omówił sytuację w kierunku Kupiańska.