Na Białorusi 26 stycznia rozpoczęły się tzw. wybory prezydenckie, w w którym prezydent Aleksander Łukaszenka spotkał los głosowania na samego siebie. W całym kraju otwarto lokale wyborcze.
Poinformował o tym RBC-Ukraina, powołując się na stronę internetową „Belarus Today”.
Wiadomo, że w głosowaniu wzięło udział łącznie 5325 osób.
stacje zostały otwarte. Lokale zostały otwarte o godz. 8:00 czasu lokalnego i będą czynne do godz. 20:00.
Jak podaje gazeta, na stronie internetowej Centralnej Komisji Wyborczej Białorusi uruchomiono usługę umożliwiającą znalezienie lokali wyborczych. Oznacza to, że po podaniu wymaganych danych, każdy wyborca może dowiedzieć się, jaka część jego głosów została przydzielona. Jednocześnie stwierdzono, że każdy kandydat musi głosować indywidualnie, a głosowanie przez inne osoby nie jest dopuszczalne.
Szef Centralnej Komisji Wyborczej Igor Karpenko stwierdził, że podczas „wyborów” w kraju, obserwatorzy międzynarodowi nie będą monitorować procesu wyborczego we wszystkich regionach. Najliczniejszą misją obserwatorów jest misja WNP, drugą pod względem liczby misji jest SCO.
Ponadto potwierdza się, że obecni przedstawiciele i liderzy Centralnej Komisji Wyborczej Kraje WNP i odległe kraje zagraniczne. Poinformowano także o obecności indywidualnych „ekspertów”, którzy reprezentują niemal wszystkie kontynenty (oprócz Australii) i 17 krajów Europy Zachodniej.
Publikacja pisze, że konferencja prasowa szefa Centralnej Komisji Wyborczej Igora Karpenko „O dotychczasowych wynikach głosowania w wyborach prezydenckich” Konferencja prasowa Centralnej Komisji Wyborczej „O dotychczasowych wynikach głosowania w wyborach prezydenckich” “wyniki wyborów” Prezydenta Republiki Białorusi.
Publikacja poinformowała, że od 21 do 25 stycznia na Białorusi odbywały się tzw. “głosowania wstępne”. Wzięło w nim udział 41,81% obywateli umieszczonych na listach do „głosowania”.
Przeczytaj najnowsze i najważniejsze wiadomości o wojnie Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.