Zachodnie sankcje przeciwko Rosji za agresję na Ukrainę są w mocy. Rosyjska gospodarka już odczuwa „śpiewające turbulencje”, chociaż Moskwa stara się tego uniknąć.
Oświadczył to minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiga na konferencji prasowej w Kijowie, donosi RBC-Ukraina .
< p>“Sankcje są w mocy. Jesteśmy zobowiązani do kontynuowania zmiany polityki sankcji. Widzimy również pewne turbulencje w gospodarce rosyjskiej, pomimo faktu, że ogłosiliśmy, że „Gospodarka rosyjska jest w rozsypce. Nie, to nie to” – powiedział ukraiński minister po spotkaniu ze swoim holenderskim odpowiednikiem.
Według Sibihy obecnie bardzo ważne jest, aby Ukraina, wraz ze swoimi europejskimi i Amerykańscy partnerzy obniżają cenę agresji dla Rosji.
“A te trendy stworzyły przejawy głównych problemów w gospodarce rosyjskiej. Tak, że gospodarka rosyjska doświadczy jeszcze większej ruiny, aby zapłacili za agresję” – powiedział. Sankcje wobec Rosji
Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, zarówno UE, jak i USA wydały już całą serię pakietów sankcji. Sankcje dotknęły zarówno urzędników i burmistrzów, jak i przedsiębiorstwa, firmy, instytucje i całe firmy.
Stany Zjednoczone niedawno nałożyły sankcje na rosyjską spółkę naftową. Największe rafinerie ropy naftowej Federacji Rosyjskiej, a także prawie dwieście tankowców z tzw. „flota cienia” zaginęły pod granicą.
W tym samym czasie Unia Europejska już przygotowując 16. pakiet sankcji przeciwko Rosji. Nowa lista sankcji może objąć m.in. import rosyjskiego gazu ziemnego i aluminium. Oczekuje się, że paczka zostanie przyjęta pod koniec wojny.
Przeczytaj najnowsze i najważniejsze wiadomości o wojnie Rosji z Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.