Państwo agresor zmuszone jest przetransportować pozostałą broń i sprzęt wojskowy z Syrii do Libii za pomocą samolotów transportowych i nie może skorzystać z tańszych jednostek pływających.
11 0
Jak podaje „NBN” z linkiem do kanału GUR Telegram Ministerstwo Obrony Ukrainy, realizując działania ewakuacyjne, zapewniając awaryjne usuwanie mienia wojskowego drogą morską, napotkało na trudności ze strony Rosjan – nowych syryjskich sił zbrojnych. władze nie zezwalają rosyjskiej flocie na wpłynięcie do portu Tartus.
Jak się okazało, rosyjski kontradmirał Walerij Władimirowicz Warfołomiejew bezskutecznie próbował negocjować z Syryjczykami , ale nie pozwolono mu uczestniczyć w negocjacjach. Jednocześnie czasu jest coraz mniej, gdyż jeden z okrętów Federacji Rosyjskiej (duży okręt desantowy „Aleksander Otrakowski”), stojący u wybrzeży Syrii na zewnętrznej redzie, ma wyciek paliwa z dwóch zbiorników i pewne trudności z zakład odsalania wody, który nie pozwoli nam oddalić się od portu bez strat.
Najwyraźniej w związku z opisanymi powyżej problemami cały sprzęt wojskowy, który stał się niesprawny i wymaga naprawy, nie zostanie przekazany dla syryjskich rebeliantów, ponieważ „wyzwoliciele” otrzymali rozkaz spalenia go, a nie pozostawienia rebeliantów.
Wcześniej pisaliśmy, że w nocy 10 stycznia SBU i Marynarka Wojenna zaatakowały magazyn amunicją i dronami rozpoznawczymi w obwodzie rostowskim.