Premier Denis Shmyhal odpowiedział, czy Słowacja może wstrzymać dostawy energii elektrycznej na Ukrainę, czym grozi premier Robert Fico.
11 0
Podczas godzina pytań do rządu w Radzie Najwyższej, ocenił szef gabinetu możliwość zrealizowania gróźb premiera Słowacji o zaprzestaniu eksportu energii elektrycznej do naszego kraju, informuje publikacja NBN.
Według niego, gdy tylko przedstawiciel Bratysławy złożył stosowne oświadczenie, Ministerstwo Energy natychmiast skontaktowała się z Komisją Europejską, Europejską Zintegrowaną Siecią Energetyczną i Wspólnotą Energetyczną, z której „nastąpiła reakcja”.
Shmyhal odpowiedział, że Fico będzie miał trudności z realizacją swoich gróźb ze względu na problemy techniczne okoliczności. Szef rządu wyjaśnił, że Słowacja i jej sieć energetyczna stanowią część jednej całości. Oznacza to, że jeśli Bratysława zamknie swoje wejścia na Ukrainę, zgodnie z zasadami jednolitego rynku odpowiednia ilość energii elektrycznej zostanie redystrybuowana między innymi państwami-dostawcami.
Dlatego też, jako szef Gabinetu Ministrów zauważono, że odpowiednia decyzja nie zostanie podjęta przez słowackiego operatora, lecz przez zjednoczoną sieć energetyczną, której funkcjonowanie kontroluje Komisja Europejska.
Premier przypomniał, że Polska i inne kraje sąsiednie wyraziły ich gotowość do zaopatrywania Ukrainy w energię elektryczną, jeśli zajdzie taka potrzeba, więc nie ma zagrożenia ograniczenia wolumenu importu.
Wcześniej Warszawa skrytykowała zachowanie Fico i zadeklarowała gotowość do zaopatrywania Ukrainy w większą ilość energii elektrycznej.