Głowa stanu Władimir Zełenski odpowiedział, czy zamierza uczestniczyć w inauguracji nowo wybranego amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa 20 stycznia.
11 0
Zdjęcie – President.gov.ua
Prezydent w rozmowie z podcasterem Lexem Friedmanem powiedział, że chciałby przyjść na ceremonię inauguracji Trumpa jako głowy państwa, ale weźmie pod uwagę sytuację na Ukrainie – podaje NBN.
Według gwaranta, kiedy w tym przypadku nie może on przybyć na inaugurację, chyba że otrzyma bezpośrednie zaproszenie na wydarzenie od nowo wybranego amerykańskiego przywódcy, bo będzie to po prostu brzydkie.
Zełenski wyjaśnił, że zwykle zagraniczni przywódcy państwa nie są zapraszane na inaugurację prezydentów USA, niektórzy politycy mogą przybyć na własną prośbę. Głowie Ukrainy jednak trudno jest przyjechać z wizytą bez zaproszenia, a on nie chce naruszać etykiety.
Głowa państwa porównała swoją sytuację z działaniami dyktatora Kremla – Władimir Putin nie został zaproszony do naszego kraju, ale przyjechał.
Poręczyciel dodał, że jego wyjazd do Stanów Zjednoczonych będzie wymagał dodatkowych środków bezpieczeństwa, ale nie chce stwarzać problemów.
< p>Prezydent mówił już wcześniej, że planuje spotkać się z Trumpem po jego spotkaniu inauguracja.