Dowódca kompanii 78. pułku Siergiej Ogorodnik ostro wypowiadał się na temat problemów mobilizacyjnych na Ukrainie.
URA-Inform podaje to powołując się na TK „Novoeizdanie” 187; .
Skrytykował pracę TCC i spółki joint venture, stwierdzając, że wojskowe urzędy rejestracyjne i poborowe często wzywają do służby osoby, które nie są gotowe ani fizycznie, ani psychicznie.
Według Ogorodnika wśród rekrutów często są osoby chore, uzależnione i takie, którym przysługuje prawo do odroczenia, a mimo to czują się zmobilizowane.
&Czasami wymagają oczywistości „niepłynny”, który od samego początku staje się „300” albo staje się dla jednostki dodatkowym problemem” – podkreślił wojskowy.
Jednocześnie zwrócił uwagę na konieczność zrewidowania podejścia do doboru rekrutów.
>
&Ci, którzy przynajmniej fizycznie mogą nosić kamizelkę kuloodporną, a psychicznie mogą pracować W zespół wojskowy. Jednocześnie z jakiegoś powodu pracownicy TCC nie zatrudniają odnoszących sukcesy, zdrowych biznesmenów i menedżerów firm o cechach przywódczych, ani nie zatrudniają wysportowanych facetów o tytułowym wyglądzie, których można wcielić w życie. Nie, portret złapanych jest bardzo smutny ze społecznego punktu widzenia.
Przypomnijmy, że już wcześniej informowano, że Ukraińcy za granicą zaczęli otrzymywać wezwania: co wiadomo.