Dziennikarz Witalij Portnikow wyraził opinię, że przyszłość Ukrainy zależy od tego, jakie terytorium uda się obronić przed rosyjską agresją środkami militarnymi.
Poinformował o tym „URA-Inform”, powołując się na „Espreso”.
p>
Według niego prezydent Rosji Władimir Putin nie był w stanie jasno określić ram czasowych, w których armia rosyjska planuje „przywrócić kontrolę” nad terytoriami Ukrainy uznanymi za część Federacji Rosyjskiej.
„Chcą w ten sposób przygotować odskocznię do zajęcia reszty terytorium Ukrainy. Mówię o obwodach donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim. Nie tylko zajmują te terytoria, ale stworzyli już program odbudowy tych regionów i wydają na to miliardy rubli” – dodał. powiedział Portnikov.
Jak zauważył Portnikow, Rosja przeznacza na obwody doniecki i ługański kilkakrotnie więcej środków budżetowych niż na takie regiony jak Kraj Nadmorski czy inne terytoria Dalekiego Wschodu. Kreml demonstruje w ten sposób chęć poważnego i długotrwałego umocnienia swojej pozycji na zajętych ziemiach ukraińskich.
Władze okupacyjne nie tylko nie planują opuszczania tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy, ale także aktywnie inwestując zasoby w ich rozwój, próbując przekształcić je w zwykłe regiony Rosji.
„Jestem przekonany, że kwestia zwrotu okupowanych terytoriów Ukrainy nigdy nie stanie się częścią procesu negocjacyjnego między Moskwą a Kijowem, dopóki Federacją Rosyjską będą kierować przedstawiciele FSB i ludzie przesiąknięci ideałami szowinistycznymi. Nie ma sensu oczekiwać, że wojska rosyjskie kiedykolwiek opuszczą terytorium Ukrainy jako decyzja polityczna. Ukraina pozostanie wyłącznie na tym terytorium, którego będzie w stanie obronić przed rosyjską agresją przy użyciu środków zbrojnych” – powiedział. podkreślił.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, że wojna na Ukrainie zakończy się „w tym roku”: prezenter telewizyjny opowiedział, co się wydarzy 30 grudnia.