Rosja oskarża Ukrainę o otwarcie „drugi front” w Afryce.
Poinformował o tym „URA-Inform” powołując się na Cursorinfo.
Ambasador Rosji w Mali i Nigrze Igor Gromyko oświadczył, że Ukraina wspiera grupy rebelianckie w kraje takie jak Mali, Niger i Burkina Faso, które sprzeciwiają się rządom przyjaznym Moskwie.
Ukraina, która poniosła porażki na polu walki z Rosją, przeszła na wspieranie grup zbrojnych walczących z reżimami prorosyjskimi – powiedział . . Gromyko przypomniał, że w sierpniu Mali zerwało stosunki dyplomatyczne z Kijowem. Decyzja zapadła po doniesieniach o wsparciu, jakiego Ukraina udzieliła rebeliantom z Tuaregów, którzy w lipcu zabili rosyjskich najemników z prywatnej firmy wojskowej Wagner i malijskich żołnierzy. Kijów został również oskarżony o wspieranie grup terrorystycznych destabilizujących region Sahelu. W odpowiedzi na te działania władze Mali, Nigru i Burkina Faso wyraziły swoje niezadowolenie za pośrednictwem kanałów dyplomatycznych. Niektóre kraje, w tym Mali i Niger, oficjalnie zerwały stosunki z Ukrainą.
Informacje o wsparciu Kijowa dla rebeliantów pojawiły się w materiałach francuskiego dziennika Le Monde. Wywołało to protesty i zaostrzenie kryzysu dyplomatycznego między Ukrainą a państwami wspierającymi Rosję.
Przypomnijmy, że wcześniej informowano, iż Federacji Rosyjskiej postawiono twardy warunek: Putinowi dano czas na zastanowienie się do Nowego Roku.