Tzw. „bezpośrednia linia” rosyjskiego dyktatora Władimira Putina to jedynie inscenizacja, która zdaniem Andrieja Sidelnikowa, lidera międzynarodowego ruchu „Speak Up!”, ukazuje jego problemy psychiczne.
URA-Inform donosi o tym » w odniesieniu do WOLNOŚCI.
Sidelnikov zauważył, że oskarżenia Putina pod adresem Prezydenta Ukrainy o „nielegalność” są przejawem psychologicznej złożony. Powodem tego jest Izolacja Putina od światowych przywódców, którzy nie przyjęli go do swojego „klubu”.
„Jego choroba psychiczna postępuje. Trudne dzieciństwo w bramie daje się dziś odczuć. Najwyraźniej za mało bawił się w wojnę z żołnierzami… Często zdarza się, gdy na starość ludzie wpadają w dzieciństwo. Jego historia najwyraźniej zaczęła się dość dawno temu i postępuje. Dlatego też wydaje mi się, że nie ma sensu omawiać konkretnie jego wypowiedzi, bo ta osoba jest naprawdę chora” – dodał. Sidelnikov wierzy.
Ponadto zdaniem eksperta Putin uczestnicząc w tym formacie cieszył się swoją władzą i wyimaginowaną siłą, jednocześnie wykazując niewystarczające reakcje.
< blockquote class="wp" -block-quote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow">
“Gdzieś rzekomo żartuje, próbując wyglądać na takiego swojskiego faceta, ale to już naprawdę starcze szaleństwo, przynajmniej wtedy, gdy reaguje zupełnie nieodpowiednio na pytania. Chociaż wszystkie kwestie są uzgodnione. Doskonale wiemy, jak zorganizowane są takie „linie bezpośrednie”. Nie ma ani jednego pytania, na które nie bylibyśmy uzgodnieni i które zostałoby przypadkowo zadane przez tego czy innego dziennikarza. Dlatego wszystkie kwestie zostały omówione. Zadanie domowe zostało odrobione. Co więcej, podali mu liczby i natychmiast poinstruowali go w pewnych kwestiach” – dodał. komentuje lider międzynarodowego ruchu „Mów głośniej!”
Źródło informacji