Rusłan przyznał, że nie stracił nadziei, że zostanie matką. Źródło: instagram.com/ruslana.lyzhychko
Ukraińska piosenkarka Rusłana podzieliła się osobistą historią o trudnej drodze do macierzyństwa. Artystka, która od 1995 roku jest żoną Aleksandra Ksenofontowa, przyznała, że od dawna marzyła o dzieciach, ale jej próby zajścia w ciążę jak dotąd nie kończyły się sukcesem – pisze WomanEL.
W wywiadzie dla „ Slava+” – Rusłana powiedziała, że próbowała zajść w ciążę zarówno naturalnie, jak i poprzez zapłodnienie in vitro. Jednak wszystkie próby zakończyły się niepowodzeniem. =”wp-block-quote is-layout-flow wp-block-quote-is-layout-flow”>
Wielokrotnie próbowałam zajść w ciążę… Nie mam żadnych problemów zdrowotnych. Może gdzieś był jakiś stres, zmęczenie, coś innego… Chcieliśmy mieć dzieci i bardzo się o to starałam. Jest to naturalny sposób i zapłodnienie in vitro. Poza tym zapłodnienie in vitro to za dużo, jak już lekarze powiedzieli – zlituj się nad sobą, bo to może źle odbić się na zdrowiu… Tak (była ciąża). To był krótki okres czasu. To był rok 2010. To był mój pierwszy protokół IVF. Nie minął nawet miesiąc; straciłem go w trzecim tygodniu. Jest jedno małe wyjście z tej sytuacji i ono pozostaje. Jestem spokojny, bo to wyjście nadal istnieje. Nie będę o tym mówić, bo ta metoda jest intymna. Tu nie chodzi o adopcję. Chodzi o jej krew
piosenkarka stwierdziła.
Mimo tego doświadczenia Rusłana pozostaje optymistką i pewna, że pewnego dnia zostanie matką. Artysta zasugerował, że ma jeszcze jedną szansę na urodzenie dziecka, ale na razie szczegóły trzyma w tajemnicy. Gwiazda nie zdradziła, czy mówimy o macierzyństwie zastępczym, ale zapewniła, że jej przyszłe dziecko będzie „kopią Rusłany”.
Rusłana Łyżiczko opublikowała niedawno wściekły film z okazji swoich 51. urodzin.