W piątek 15 listopada kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz pierwszy od 2 lat przeprowadził rozmowy telefoniczne z kremlowskim tyranem Władimirem Putinem, które nie przyniosły żadnych rezultatów.
11 0
Jak donosi NBN z linkiem do materiału Aachener Zeitung, pomimo nieudanej rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem, szefem niemieckiego rząd Olaf Scholz w dalszym ciągu nie ma zamiaru odmawiać od negocjacji z rosyjskim dyktatorem.
Sądząc po słowach Scholza, rozmowa telefoniczna z Putinem była absolutnym rozczarowaniem, gdyż on jedynie bez przerwy powielał wszystkie swoje sformułowania, czyli powtarzał zwykłą retorykę, narzucając Kremlowi narracje.
Jednak Kanclerz uważa – w to tę rozmowę należało przeprowadzić, aby spróbować przekazać Putinowi, że tyran nie może mieć nadziei na zmniejszenie/anulowanie niemieckiego wsparcia dla Ukrainy, a także, że „że musi także wycofać wojska, aby można było stworzyć podstawę rozwoju pokoju”. /p>
Podsumowanie Scholza:
'Zrobię to jeszcze raz. Ale nie powinniśmy mieć żadnych złudzeń.
Pisaliśmy wcześniej, że wywiad USA oceni konsekwencje potencjalnego wycofania wsparcia Białego Domu dla Ukrainy.