W listopadzie 2024 r. inflacja konsumencka w ujęciu rocznym (r/s) przyspieszyła do 11,2% z 9,7% w październiku. W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 1,9%. Świadczą o tym dane opublikowane przez Państwową Służbę Statystyczną, informuje biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego.
► Przeczytaj „Minfin” na Instagramie: najważniejsze wiadomości o inwestycjach i finanse
Komentarz NBU
Według regulatora faktyczne tempo wzrostu cen przekroczyło trajektorię prognozy opublikowanej w Raporcie o inflacji na październik 2024 r.
Jednym z głównych czynników szybszego wzrostu cen wzrostem inflacji był dalszy przyspieszony wzrost cen produktów spożywczych.
Mniej oczekiwane zbiory niektórych roślin rolniczych spowodowały ograniczenie ich podaży oraz rosnące ceny surowców dla przemysłu spożywczego. Ceny regulowane administracyjnie również rosły nieco szybciej niż oczekiwano.
Fundamentalna presja inflacyjna również wzrosła bardziej niż oczekiwano: inflacja bazowa wzrosła do 9,3% w listopadzie z 8,3% w październiku.
O dynamice tej decydowały zarówno szybszy wzrost cen przetworzonych produktów spożywczych pod wpływem wyższych kosztów surowców spożywczych oraz dalszy wzrost kosztów działalności związanych z zaopatrzeniem w energię, płacami i efektami z dewaluacji w poprzednich okresach.
Wzrost cen surowców spożywczych gwałtownie przyspieszył do 15,7% r/r
Gorące lato i jesień z długimi okresami bez opadów negatywnie wpłynęły na plon, termin dojrzewania, jakość i podaż wielu warzyw i owoców . W rezultacie szybciej rosły ceny warzyw barszczowych, ogórków i jabłek.
Wzrosła presja ze strony kosztów produkcji, w szczególności energii elektrycznej do przechowywania gotowych produktów w sieciach handlowych i magazynach.
< p>Wzrost kosztów surowców, pasz i kosztów produkcji, w tym energii, wpłynął na ceny mąki, zbóż, mleka, jaj i mięsa.
Inflacja bazowa wzrosła do 9,3% r/r
Wzrost cen przetworzonych produktów spożywczych gwałtownie przyspieszył do 12,5% r/r. Tempo wzrostu cen pieczywa, mąki i wyrobów cukierniczych wzrosło ze względu na wyższe koszty produkcji.
Ceny przetworów mlecznych w dalszym ciągu rosły pod wpływem rosnących cen skupu mleka surowego i kosztów produkcji, a także w związku z rosnącym popytem europejskich handlowców na masło produkowane na Ukrainie.
Niektóre towary importowane szybciej drożały, m.in. kawa, herbata, czekolada, ryby i owoce morza. Ceny oleju słonecznikowego szybko rosły pod wpływem wzrostu jego cen na rynkach światowych i dużego popytu eksportowego. Zwiększona presja ze strony kosztów produkcji doprowadziła do wzrostu kosztów produktów mięsnych.
Ceny towarów nieżywnościowych przyspieszyły wzrost (o 3,6% r/r), przede wszystkim pod wpływem czynnika kursowego w poprzednich okresach. Prawdopodobnie wpłynęło to na wyhamowanie spadku cen odzieży i obuwia.
Nieco szybciej wzrosły także ceny usług – o 11,2% r/r. Tym samym szybciej rosły ceny usług finansowych i komunikacyjnych, edukacji, kultury i rekreacji, restauracji i hoteli oraz higieny osobistej. Wyhamowała dynamika kosztów usług transportowych i eksploatacji własnych pojazdów oraz ubezpieczeń.
Tempo wzrostu cen regulowanych administracyjnie przyspieszyło do 15,1% r/r
Alkohol i wyroby tytoniowe podrożały szybciej, m.in. pod wpływem efektów kursowych w poprzednich miesiącach oraz walki z podejrzanymi produktami.
< p>Podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe od 1 stycznia 2025 roku może zmotywować producentów i importerów do podniesienia ceny.
Wzrosły ceny produktów farmaceutycznych, materiałów i sprzętu medycznego. Podobnie jak poprzednio, inflację administracyjną ograniczało moratorium na podwyżki taryf na niektóre mieszkania i usługi komunalne dla ludności.
Wzrost cen paliw gwałtownie wyhamował do 0,6% r/s
Popyt na rynku paliw w dalszym ciągu pozostawał ograniczony w obliczu dużej podaży i przede wszystkim spadkowej dynamiki cen światowych za ropę naftową.
Prognoza NBU
Według regulatora w nadchodzących miesiącach presja inflacyjna będzie się utrzymywać w związku z mniejszą niż w przeszłości podażą niektórych produktów spożywczych, znacznymi wydatkami budżetowymi, wysokimi tempo wzrostu płac i braki prądu w sezonie grzewczym.
Jednocześnie NBU spodziewa się, że w przyszłym roku inflacja będzie stopniowo powracać na ścieżkę spadkową i będzie w dalszym ciągu skierowana w stronę celu NBU na poziomie 5%.
„Ułatwia to stopniowa poprawa sytuacji w energetyce, oczekiwany wzrost zbiorów , osłabienie zewnętrznej presji cenowej oraz stóp procentowych i środków walutowych – polityka kursowa NBU” – czytamy w komunikacie Narodowego Banku Polskiego.
- NBU