We wtorek 10 grudnia analitycy DeepState ogłosili, że wojska kraju agresora przedarły się przez granicę w regionie Sumy.
Poinformował o tym URA-Inform, powołując się na DeepState.
W szczególności specjaliści projektu opublikowali mapę wskazującą, że Rosjanie przedarli się przez granicę i wkroczyli do wsi Aleksandria. Jednocześnie, jak zauważył przedstawiciel Państwowej Służby Granicznej Andriej Demczenko, informacja o przełomie w obwodzie sumskim nie odpowiada rzeczywistości.
„Wielokrotnie podkreślałem, że możemy utrzymać nasze pozycje, tworzyć stanowiska strzeleckie i tworzyć fortyfikacje tam, gdzie korzystne jest utrzymanie obrony. Jeśli znowu mówimy o tym odcinku, to jednostki graniczne nie odnotowały żadnych prób wtargnięcia ani prób walki na tym odcinku” – dodał. powiedział Demczenko.
Zauważył, że rosyjskim najeźdźcom nie opłaca się nacierać w rejonie Sum, gdyż będzie im dość trudno zdobyć tam przyczółek i utrzymać się ze względu na zalanie terenu.
„Oczywiście w tym kierunku, ale bezpośrednio przez terytorium Rosji wróg próbuje posuwać się bezpośrednio wzdłuż obwodu kurskiego, aby wyprzeć nasze siły z ich pozycji. Dlatego w dalszym ciągu monitorujemy sytuację” – dodał. – wyjaśnił przedstawiciel Państwowej Służby Granicznej.
Do informacji o przełamaniu granicy odniosła się także Administracja Wojskowa Sumy. Twierdzą, że to jest ‚ podróbka Granica pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich.
„Komunikaty dotyczące przekraczania granicy, które są rozpowszechniane w zasobach medialnych — dezinformację wroga, która nie jest prawdziwa. Prosimy obywateli, aby ufali wyłącznie oficjalnym źródłom informacji i nie ulegali manipulacjom wroga, który stara się podważyć sytuację w obwodzie sumskim” – dodał. odnotowano w OVA.
Jednocześnie Siły Zbrojne Ukrainy ponoszą dużą stratę na froncie: wojskowy przyznał, skąd w Donbas.