W ostatnim czasie pojawia się coraz więcej informacji o możliwości szturmu rosyjskich okupantów na prawy brzeg Dniepru.
URA-Inform podaje to w powiązaniu z Witalijem Kimem.
Szef Obwodowej Administracji Wojskowej w Mikołajowie Witalij Kim zauważył, że ukraińskie wojsko również jest świadome takich planów, więc jest gotowe odpowiednio zareagować.
Kim wyjaśnił sytuację związaną z doniesieniami o możliwym rosyjskim ataku na prawy brzeg Dniepru. Zapewnił, że Ukraina posiadała tę informację od dawna i przygotowywała się do niej. Według niego sytuacja jest złożona, ale możliwa do opanowania, więc wszyscy są na miejscu.
„Zaczęto już oficjalnie mówić, że Rosjanie przygotowują szturm na prawy brzeg Dniepru. Mogę powiedzieć, że tę informację mieliśmy już cztery miesiące temu. Przygotowywaliśmy się, Siły Obronne i nasze wojsko też wszystko rozumieją” – dodał. zauważył szef obwodu mikołajewskiego.
Według niego nikt nigdzie nie pójdzie. Wręcz przeciwnie, każdy rozumie siły i środki i odpowiednio zareaguje.
„Stąd fakt, że Rosjanie zaczynają „porzucać” IPSO, że teraz gdzieś ktoś biegnie, albo kogoś za mało, ‚ Mamy dość i wszystko rozumiemy. Sytuacja jest trudna, ale do opanowania” – dodał. podsumował Witalij Kim.
Wcześniej informowano, że Rosja przygotowuje kolejną ofensywę: tam, gdzie celuje wróg.