Rosyjscy okupanci zaatakowali Kijów za pomocą dronów szturmowych. Siły obronne ujawniły, że w związku z zagrożeniem stolicy zniszczono kilkanaście dronów.
Poinformuje o tym RBC-Ukraine wraz z nominacją na stanowisko szefa Miejskiej Administracji Wojskowej w Kijowie (KMVA) Sergija Popka w Telegramie.
„Wczoraj w nocy siły zbrojne Rosji po raz ostatni zaatakowały Kijów śmiercionośnymi pojazdami bezzałogowymi. Alarm w mieście narastał w okolicach powtórzenia roku” – mówi zgłoszono.
Przypuszcza się, że obrona przeciwobronna straciła kilkanaście BSP, ale dokładną liczbę i rodzaj dronów ustalają Siły Powstańcze ZSU.
Na koniec za poprzednimi danymi Atak rangowy odnotował upadek sztuczek w dzielnicy Gołosijewskiej miasta. W jednym z budynków mieszkalnych drzewo Wibuchowa uszkodziło okno.
Według informacji eksploatacyjnych na godzinę 06:33 nie było ofiar. Jednocześnie informacje są stale aktualizowane i wyjaśniane.
Na koniec wpisu Siergiej Popko stwierdził, że w stolicy nie ma już niepokoju, ale w okolicy wróg UAV jest nadal obecny. W związku z tym apelowaliśmy o szacunek.
„Zakażenie w stolicy bez alarmu. Również w obwodzie kijowskim wykryto złodziei UAV. Nie jest wykluczone, że drony mogą zmienić kierunek lotu roc i stać się zagrożenie dla Kijowa. Miejcie szacunek i stosujcie się do sygnałów alarmowych. Uważajcie na siebie” – podsumował.
Wydaje się prawdopodobne, że Witalij Kliczko ogłosił to dzisiaj. Obwód Obołoński nie był powiązany z rosyjskim atakiem. Tam, na terenie rynku, zaczęło się palić kilka kiosków o powierzchni ponad 100 metrów kwadratowych. Na miejscu odbyły się rytualne parady, nie było ofiar.
Przeczytaj warunki i ważne informacje dotyczące wojny między Rosją a Ukrainą na kanale RBC-Ukraina w Telegramie.