Według ekologów agencja nie robi wystarczająco dużo na rzecz bezpieczeństwa nuklearnego podczas wojny.
Greenpeace wydał oświadczenie, w którym skrytykował działania na Ukrainie Międzynarodowej Agencji o energetyce jądrowej.
Jak pisze Ukrinform, ekolodzy nie rozumieją, dlaczego MAEA nie przeprowadza należycie obiecanych kontroli podstacji elektroenergetycznych, od których zależy funkcjonowanie elektrowni jądrowych. Miejsca będące celem rosyjskich rakiet i ataków dronów były monitorowane przez inspektorów jedynie przez sześć dni w ciągu ostatnich trzech miesięcy.
Analiza Greenpeace z października wykazała, że niestabilność sieci energetycznej spowodowana atakami, ukraińskie elektrownie jądrowe są „narażony na katastrofalny wypadek”.
„MAEA jest w pełni świadoma tych zagrożeń, ale jak dotąd zdecydowała się nie podejmować działań. A liczy się każdy dzień i każda minuta” – zarzucają „zielonym”.
- Ministerstwo Energii stwierdziło, że Ukraina musi kontynuować misję MAEA w kluczowych podstacjach elektrowni jądrowych.