Ukraina może przeprowadzić kolejny atak zachodnimi rakietami dalekiego zasięgu na obwód rostowski w Federacji Rosyjskiej. Znajduje się tam wiele obiektów interesujących Siły Obronne.
Poinformuje o tym URA-Inform, powołując się na The Wall Street Journal.
Według publikacji rosyjskie lotniska, składy amunicji i poligony nie mogą już być bezpieczne po tym, jak Zachód partnerzy udzielili Kijowowi pozwolenia na uderzanie w cele na terytorium Rosji. Obecnie w zasięgu rakiet, które są potężniejsze niż bezzałogowe statki powietrzne dalekiego zasięgu używane przez armię ukraińską, znajdują się setki celów.
Instytut Badań nad Wojną odkrył około 200 celów wojskowych w zasięgu rakiet dalekiego zasięgu ATACMS i Storm Shadow. Analityk George Barros zauważa, że to tylko część dostępnych celów. Według przedstawiciela ISW Kijów może wykorzystać informacje wywiadowcze i zaatakować kwaterę główną oraz inne rosyjskie obiekty zmieniające lokalizację.
„Likwidacja dowództwa brygady lub dywizji mogłaby wywołać kilkudniowy chaos wśród setek rosyjskich żołnierzy” – dodał. Barros powiedział.
WSJ jest przekonany, że jedno z największych skupisk celów znajduje się w obwodzie rostowskim. Istnieją tam co najmniej cztery lotniska, które znajdują się w zasięgu rakiet dalekiego zasięgu, chociaż niektóre z nich są cywilne.
“Rostów jest miejscem lądowania wielu żołnierzy, którzy są przewożeni dużymi samolotami wojskowymi, wyposażani, ładowani do autobusów i wywożeni na okupowany wschód Ukraina. Uderzenie w region mogłoby być druzgocące i rozproszyć kluczową odskocznię do rozmieszczenia wojsk rosyjskich” – dodał. – głosi oświadczenie WSJ.
W publikacji zauważono, że nie udało się jeszcze ustalić, czy Amerykanie wprowadzili ograniczenia dotyczące typów celów lub obszarów, jakie Kijów może wybierać do swoich ataków.< /p>
Przypomnijmy, że już wcześniej informowaliśmy, że wyszło na jaw, ilu północnokoreańskich żołnierzy i rosyjskich oficerów zginęło po uderzeniu Storm Shadow na Maryino.