Analitycy ocenili, czy nowo wybrany prezydent USA Donald Trump cofnie zgodę obecnego szefa Białego Domu Joe Bidena na dalekosiężne ataki Ukrainy na Federację Rosyjską.
11 0
< /p>
Istnieją obawy, że Trump po powrocie do Białego Domu może zmienić decyzję swojego poprzednika Joe Bidena, który pozwoliło Ukrainie wystrzelić zachodnie rakiety w głąb Federacji Rosyjskiej, pisze NBN, powołując się na RBC-Ukraina.
Politolog Alexander Khara uważa, że Republikanin może zaproponować nałożenie moratorium na ataki dalekiego zasięgu Sił Zbrojnych Ukrainy na terytorium Rosji, jeśli Kreml przestanie atakować ukraińską energię lub nawet przestanie ostrzeliwać sąsiedni kraj.
Według niego do politologa Władimira Fesenki, 47. Amerykanina, jest mało prawdopodobne, aby prezydent natychmiast po powrocie do Białego Domu natychmiast przywrócił dogłębnie zakaz ataków z użyciem zachodniej broni państwo terrorystyczne.
Analityk wyjaśnił, że nowy szef Stanów Zjednoczonych nie skorzysta na takim kroku, ponieważ zostanie on odebrany jako oznaka słabości, wręcz przeciwnie, może zwiększyć pomoc dla Ukrainy; w celu wywarcia presji na Kreml i zmuszenia go do zasiadania przy stole negocjacyjnym.
Hara zwrócił uwagę, że jeśli mimo to Trump wprowadzi ograniczenie użycia zachodniej broni przez Siły Zbrojne Rosji, Ukraina, Ukraina będzie musiała zastosować się do decyzji Waszyngtonu. Dlatego teraz Siły Obronne muszą wykorzystać rakiety, które już mają na stanie, do rozwiązania problemów taktycznych.
Jak podał Politexpert, nowo wybrany szef Białego Domu może ubiegać się o odroczenie sprawy dotyczącej płatności o ciszę.
Przypomnijmy, że Miedwiediew groził uderzeniem na Ukrainę i NATO w związku z zezwoleniem Siłom Zbrojnym Ukrainy na użycie broni dalekiego zasięgu przeciwko Federacji Rosyjskiej.