U bukmacherów, którzy zazwyczaj przyjmują zakłady nie tylko na wydarzenia sportowe, ale także na inne wydarzenia, w szczególności polityczne, faworytem wyborów w USA jest generalnie republikanin Donald Trump.
URA podaje to -Inform” za pomocą nawiązanie do Business Insider.
Według Business Insider w weekend 2-3 listopada jego ocena nieznacznie spadła. Jednocześnie jedna ze spółek jest podejrzana o manipulowanie stawkami. Dziennikarze zauważyli, że w okresie kampanii wyborczej bukmacherzy stali się znacznie popularniejsi.
W poniedziałek rynek bukmacherski Polymarket oszacował szanse Trumpa na wygraną na 58%, w zeszłym tygodniu urząd dawał 67%. Kalshi ocenił szanse Republikanów na 53%, w porównaniu z zeszłotygodniowymi „ 65%.
Inna platforma bukmacherska, PredictIt, oceniła szanse Harrisa na wyższe niż Trumpa. Coś takiego przydarzyło się bukmacherom po raz pierwszy od niemal miesiąca. Według urzędu Demokrata ma 53% szans na wygraną, natomiast Trump – 51%.
Warto zauważyć, że w ostatnich tygodniach Trump i jego sojusznicy szerzą przekonanie, że prognozy bukmacherów są dokładniejsze niż tradycyjne sondaże. Według wiodących platform bukmacherskich Donald Trump wyprzedził swoją przeciwniczkę, Demokratkę Kamalę Harris. Sondaże pokazują, że różnica w ocenach Trumpa i Harrisa jest niewielka, ciągle się zmieniają, a Harris ma niewielką przewagę.
W ostatnich tygodniach pojawiły się pewne podejrzenia co do aktywności na rynkach zakładów bukmacherskich. W jednym przypadku ujawniono, że mężczyzna o imieniu Theo postawił na Polymarket ponad 30 milionów dolarów na zwycięstwo Trumpa. Odebrano to jako próbę manipulacji rynkiem, ale zarówno mężczyzna, jak i platforma temu zaprzeczyli.
< p>‚Moja intencja ‚ po prostu zarabiaj pieniądze. Nie ma absolutnie żadnej kwestii politycznej”, „ Teo powiedział w komentarzu dla reporterów.
Dowiedzieliśmy się także o dniu wyborów w Stanach Zjednoczonych: jakie są najnowsze oceny kandydatów i co wiadomo o napięciach politycznych w kraju.< /p>
Źródło informacji