Ukraina mogłaby chcieć elektrowni jądrowej w Kursku w pobliżu miasta Kurchatov. Ale nie chciał tej pracy.
Oświadczył to prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, poinformowała RBC-Ukraine w wywiadzie dla ukraińskiego regionu Europy Wschodniej.
„Rosja uważa, że ten smród jest jeszcze silniejszy , ale gdybyśmy chcieli mieć tę elektrownię atomową na własność, to byśmy ją zbudowali, moglibyśmy ją zbudować, ale niczego nie chcieliśmy” – powiedział prezydent.
Głowa państwa powiedział, że Ukraina nie chce przejmować elektrowni jądrowej z obwodu kurskiego, co oznacza, że będzie podobna do rosyjskiej.
„Nie płacimy za jej infrastrukturę krytyczną, bo nie zbudowali się z elektrowni atomowej Zaporoże” – dodał Zełenski.
Operacja kurska ZSU
Wojska ukraińskie rozpoczęły operację w obwodzie kurskim na uchu sierpowym. ZSU zdołało rozciągnąć się na kilkadziesiąt kilometrów i zająć blisko 100 obszarów zaludnionych. Niedawno prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział utworzenie strefy buforowej.
Wcześniej Zełenski wyjaśnił, że operacja kurska była nowym uderzeniem zapobiegawczym, część Rosjan chciała przebić się przez kordon w pobliżu obwodu sumskiego. Głowa państwa powiedział, że przebicie się przez obwód kurski to tylko część operacji.
Jego zdaniem operacja ZSU jest niewielka, a kolejnym zadaniem jest zwiększenie funduszu wymiany, aby wymiany były łatwiej.
Również Zełenski oświadczył, że Ukraina chce przejąć terytorium obwodu kurskiego, ale dyktator Wołodymyr Putin nie zasiądzie przy stole negocjacyjnym.
Przeczytaj warunki i ważne informacje o wojnie Rosji z Ukrainą na kanałach RBC-Ukraine w Telegramie